Dzisiaj trochę nowości. Kilka słów na temat superfoods. Postaram się przybliżyć Wam ten temat i zachęcić do włączenia tych produktów do codziennej diety. Kto wie, o co chodzi? ;)
Superfoods to grupa produktów posiadających ogromną liczbę witamin, minerałów, oksydantów, protein i innych składników odżywczych. Są one przy tym niskokaloryczne, w stu procentach naturalne i w żaden sposób nieprzetworzone.
Do superfoods zaliczamy między innymi:
- grykę
zawiera dużą ilość białka, węglowodanów złożonych, błonnika, składniki takie jak: wapń, żelazo, kwas foliowy, fosfor, potas i magnez, witaminy B1, PP oraz lecytynę. Kasza zawiera żelazo i jest zalecana w profilaktyce i leczeniu niedokrwistości.
Ma korzystny wpływ na proces powstawania krwinek. Ponieważ zawiera dużo magnezu, jest polecana osobom, które cierpią z powodu skurczy. Nie zawiera glutenu, więc można ją stosować w diecie bezglutenowej.
- owies
bogaty w wapń, magnez, krzem, potas, żelazo oraz witaminy B1, B2. Spożywanie owsa sprzyja utrzymaniu zdrowych kości, zębów oraz prawidłowemu funkcjonowaniu układu nerwowego.
Obniża on stężenie cholesterolu we krwi, reguluje stężenie glukozy, zwalcza stany zapalne skóry, ułatwia wypróżnianie. Owies zawiera gluten.
- jarmuż
zawiera silne przeciwutleniacze. Ma właściwości przeciwzapalne. Więcej od niego witaminy C ma jedynie papryka i natka pietruszki. Jest w nim tak dużo witaminy K, że nie powinny go jeść osoby przyjmujące leki rozrzedzające krew. Jarmuż jest również bogaty w witaminę B, beta-karoten, kwas foliowy, błonnik, wapń, magnez, potas, żelazo i fosfor. Podobnie jak brokuły i inne warzywa kapustne zawiera
sulforafan, związek o silnych właściwościach przeciwnowotworowych.
- czerwoną paprykę
ma bardzo dużo witaminy C (do 400 mg na 100 g), jest także źródłem potasu, żelaza, magnezu, wapnia i fosforu oraz witamin B, E, P i beta-karotenu.
Zawiera również kwasy foliowy, nikotynowy, jabłkowy, cytrynowy i winowy, rutynę czy substancje bakteriobójcze. Papryka pomaga w zwalczaniu astmy, przeziębień, anginy, ma korzystne działanie w miażdżycy i przeciwdziała zaćmie,
- kiełki
zawierają bardzo dużo witamin A, B, C, E, wapnia, żelaza, siarki, magnezu, potasu, biotyny, cynku, selenu. Spożywanie ich przeciwdziała infekcjom.
Zawarte w nich witaminy i minerały chronią przed chorobami cywilizacyjnymi i zapewniają dobre samopoczucie. Skiełkowane ziarno zawiera dużo witaminy C, która pobudza odporność organizmu. Jest przy tym niskokaloryczne.
- jagody goji
zawierają witaminy C, B1, B2, B6, E, karotenoidy, w tym beta-karoten (zawierają go o wiele więcej niż marchew) oraz mikroelementy (w tym żelazo, którego jest trzy razy więcej niż w szpinaku) cynk, selen, fosfor, mangan, miedź, nikiel, chrom, magnez, potas, wapń. Znajdują się w nich dwa bardzo istotne składniki: zeaksantyna i luteina, których nasz organizm nie potrafi sam wyprodukować. Są ważne, gdyż
chronią oczy przed atakami wolnych rodników i naprawiają uszkodzenia już przez nie spowodowane. Jak wykazały badania, polisacharyd (cukier długo łańcuchowy) zawarty w jagodach ma silne działanie stymulujące system odpornościowy, ponieważ zwiększa poziom immunoglobulin A, których poziom obniża się wraz z wiekiem.
- porzeczki
zawierają znaczne ilości żelaza i potasu.
Mają korzystne działanie na serce i usuwają nadmiar płynów, nie pozwalając na powstawanie obrzęków. Dzięki wysokiej zawartości pektyn, czerwona porzeczka usuwa z organizmu toksyny, zapobiega rozwojowi stanów zapalnych, hamuje rozwój nowotworów, pomaga w leczeniu chorób przewodu pokarmowego. Sok z porzeczek obniża temperaturę, pobudza perystaltykę jelit, usuwa nudności, wymioty, Działa jak łagodny środek przeczyszczający.
- pokrzywę
śmiało można nazwać ją polskim superfood i ustawić w jednym rzędzie obok spiruliny, chlorelli, jagód goji czy acai. Medycyna ludowa zaleca picie wiosną świeżego soku z jej liści dla ogólnego wzmocnienia organizmu, a także w przypadku anemii.
Jej liście i korzenia to powszechnie znany środek moczopędny i oczyszczający krew, czyli usuwający szkodliwe substancje i produkty przemiany materii z organizmu. Zwiększa liczbę czerwonych krwinek i poziom hemoglobiny. Obniża poziom stężenia glukozy we krwi. Dostarcza soli mineralnych i witamin (w tym B2, kwasu pantotenowego, C i K). Pobudza trawienie, najwięcej wartości odżywczych mają młode pędy pokrzywy.
- tofu
tofu to ser sojowy. Szklanka (250 g) tofu pokrywa aż 20 proc. dziennego zapotrzebowania na wapń. Jest również niskokaloryczne i wspomaga trawienie.
Połączenie w jednym posiłku roślin strączkowych, w tym soi i jej przetworów bogatych w żelazo z warzywami zawierającymi witaminę C wspomaga wchłanianie tego składnika mineralnego.
- amarantus
źródło wielu składników mineralnych, zwłaszcza żelaza, wapnia, fosforu, potasu, i magnezu, a także białka.
Co więcej, białka o niezwykle wysokim stopniu przyswajalności. Najwyższą wartość białka (nawet powyżej 90 proc.) osiągają ziarna i przetwory z amarantusa zmieszane z tradycyjnymi zbożami, np. płatkami owsianymi. W nasionach znajduje się również dużo jedno- i wielonienasyconych kwasów tłuszczowych, ze sporym udziałem kwasów GLA, które mają znaczenie dla prawidłowej gospodarki lipidowej. Ważna jest również zawartość błonnika, który poprawia perystaltykę jelit i oczyszcza przewód pokarmowy. Amarantus nie zawiera glutenu.
- siemię lniane
to produkt nie tylko odżywczy, ale również leczniczy. Zawiera wielonienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, rozpuszczalny i nierozpuszczalny błonnik pokarmowy, witaminy: E, B1, B6 oraz składniki mineralne: magnez, żelazo, cynk, a także flawonoidy, fitoestrogeny i lecytynę. Poprawia perystaltykę jelit, zapobiegając zaparciom. Siemię lniane korzystnie wpływa na profil lipidowy we krwi oraz metabolizm glukozy, diałając przeciwmiażdżycowo i przeciwnowotworowo. Poprawia kondycję skóry i włosów, korzystnie działa na pamięć i samopoczucie.
Olej wyciskany z ziaren lnu to najzdrowszy olej na świecie. Zawarte w nich śluzy powlekają błony śluzowe przełyku, żołądka i dwunastnicy, chroniąc je przed kwasem solnym i zmniejszając odczyny zapalne.
- awokado
dobre źródło witamin B1, B2, B6, E, C oraz karotenoidów. Zawiera duże ilości jednonienasyconych tłuszczów - zwłaszcza kwasu oleinowego, tak jak oliwa - dlatego owoc ten jest jednym z najlepszych przeciwutleniaczy.
Spożywając go, chronimy organizm przed chorobami serca, wylewami krwi do mózgu, rakiem. Owoce awokado zalecane są osobom cierpiącym na anemię, nadciśnienie, dolegliwości żołądkowe i kłopoty z trawieniem.
- ciecierzycę
zawiera 23% białka o korzystnym składzie aminokwasowym, dlatego może z powodzeniem zastępować mięso. Jest również bogata w fosfor, potas, większość witamin z grupy B i błonnik, zawiera też więcej żelaza niż inne rośliny strączkowe. Potrawy z ciecierzycy wzmacniają odporność organizmu, a także poprawiają stan włosów i skóry, pozwalają też obniżyć stężenie cholesterolu we krwi.
- orzechy włoskie
łagodzą stany zapalne i bólowe, Mają bardzo wysoką zawartość kwasów tłuszczowych omega-3;
nawilżają płuca i jelita; odżywiają nerki i mózg. Są polecane szczególnie przy intensywnej pracy umysłowej, a także w stanach zapalnych stawów.
- migdały
to jedyne pestki o działaniu alkalizującym krew, reszta orzechów ma działanie lekko zakwaszające. Zawierają przede wszystkim bardzo dużo wapnia. Łagodzą kaszel, nawilżają jelita.
- proso
jedna filiżanka tej kaszy zawiera tyle białka co kawałek wołowiny (przy czym nie dostarcza cholesterolu i nasyconych kwasów tłuszczowych). Proso jest źródłem żelaza, magnezu, potasu, krzemu, wapnia, witamin z grupy B. Ma działanie alkalizujące. Jest bardzo lekko strawne, dlatego zaleca się je przy problemach z układem pokarmowym i dolegliwościach trawiennych. Nie zawiera glutenu.
- wodorosty
chlorella, alga słodkowodna, zawiera najwięcej chlorofilu ze wszystkich roślin zielonych rosnących na naszej planecie i 11 razy więcej wapnia niż krowie mleko.
Spirulina (zielono-niebieska alga morska z rodzaju sinic) oczyszcza wątrobę z toksyn, a jednocześnie jest jednym z najlepszych źródeł pełnowartościowego białka. Algi stanowią najlepsze źródło jodu dla osób, które nie jedzą ryb.
źródło: tekst, "Karolina na detoksie" M. Szaciłło, K, Kopocz; zdjęcia: google.pl
Spożywam na ogół dużo gryki, kiełków, pokrzywy, awokado i orzechów włoskich. Muszę popróbować koniecznie jagód Goji, których nie było mi dane jeszcze skosztować, amarantusa, tofu i wodorostów. Te ostatnie, choć drogie, zakupię najpierw i codziennie będę spożywać shake'i zawierające ich dawkę. Włączenie do diety wodorostów na przykład chlorelli czy spiruliny może mięć tylko i wyłącznie dobre dla zdrowia skutki. W niedalekiej przyszłości mam w planach włączyć wszystkie te produkty do swojej codziennej diety ;)
Na stronie
www.drpelc.pl o tych wodorostach piszą:
Chlorella
Co to jest chlorella?
Chlorella, to alga istniejąca już od ponad 25 milionów lat. To jednokomórkowy organizm, o mikroskopijnej wielkości. Zawiera ponad 70 substancji, o wysokim znaczeniu biologicznym dla naszego organizmu. Wyjątkowo bogata w aminokwasy, nasycone i nienasycone kwasy tłuszczowe, liczne witaminy, minerały oraz pierwiastki śladowe.
Początkowo znana jedynie na terenie kontynentu azjatyckiego, a dokładnie Japonii i Chin. W Europie spopularyzowana dopiero w XX wieku.
Podstawowym działaniem chlorelli jest oczyszczanie naszego organizmu.
Jakie są korzyści wynikające z regularnego spożywania chlorelli
Chlorella, to niezwykle bogate źródło witamin, zwłaszcza tych z grupy B (zawiera więcej witaminy B12 niż np. wątroba wołowa) oraz witaminy C, a także wielu niezbędnych minerałów, w tym fosforu,magnezu, wapnia, żelaza, manganu i cynku (którego stężenie, jest wyższe niż w innych często spożywanych roślinach).
60% jej składu stanowi białko (np. w soi jest go zaledwie 30%), około 20% to węglowodany, a 10% tłuszcze. Białko chlorelli, zawiera aż 19 aminokwasów.
Ściany komórkowe chlorelli, mają zdolność wiązania szkodliwych substancji w organizmie, a zwłaszcza metali ciężkich i toksyn. Następnie, są one wydalane w czasie wypróżniania, dzięki czemu nie są wchłaniane do naszej krwi. Dlatego też chlorella, chroni nasz organizm przed reabsorbcją toksycznych substancji przez ścianki jelit.
Żadna inna roślina znana człowiekowi, nie posiada tak dużej zawartości chlorofilu, jak chlorella. Barwnik ten, znacząco poprawia jakość krwi, jej czystość, przyspiesza gojenie się ran, wzmacnia układ odpornościowy oraz redukuje nieprzyjemny zapach wydzielający się z ciała. Uszczelnia ścianki jelit, dzięki czemu zapobiega wtórnym zatruciom, tzn. przenikaniu składu stolca do krwiobiegu.
Zalecana w szczególności osobom odchudzającym się i często korzystającym z sauny, ponieważ w takich sytuacjach, dochodzi do nadmiernego uwalniania się toksyn z tkanek naszego organizmu. Chlorella pochłania je, zapobiegając przeciążeniu nerek i wątroby. Wspomaga również rozwój pożytecznej mikroflory jelit oraz ich normalną perystaltykę.
Chlorelin zawarty w chlorelli, działa jak antybiotyk, niszczy bakterie patogenne, wspomagając jednocześnie wzrost i rozprzestrzenianie się przyjaznej flory bakteryjnej, dzięki czemu Lactobacilus, tj. najbardziej pożądana w jelitach bakteria, namnaża się aż cztery razy szybciej.
Chlorella obniża kwasowość środowiska wewnętrznego organizmu. Najlepszym sposobem na przeciwdziałanie kwasicy, jest regularne spożywanie pożywienia bogatego w chlorofil. Chlorella nadaje się do tego najlepiej!
Jak spożywać chlorellę
Najlepiej spożywać od 2 do 3 gramów chlorelli dziennie. Taka dawka jest dobrze tolerowane zarówno przez dorosłych jak i dzieci.
Chlorellę można przyjmować zarówno przed, w trakcie jak i po posiłku, popijając dużą ilością wody. Ilość taką można spożyć jednorazowo lub rozłożyć ją na 2 lub 3 tury tj. poranną, południową i wieczorną.
Jeżeli podczas przyjmowania chlorelli, poczujemy się napęczniali, należy pić więcej wody oraz produktów bogatych w kwasy mlekowe tj. kefir, jogurt lub zsiadłe mleko.
Chlorella może być również składnikiem wielu koktajli energetycznych.
Przykładowy(ale sprawdzony!) przepis na taki koktajl: 100 ml różowego soku grejpfrutowego, 2 banany, 4 do 6 kostek lodu, 2 gramy chlorelli. Wszystkie składniki wrzucić do miksera i dokładnie wymieszać.
Bardzo ważne moim zdaniem:
Chlorella uszczelnia ścianki jelit, dzięki czemu zapobiega wtórnym zatruciom, tzn. przenikaniu składu stolca do krwiobiegu.
Szukałam informacji na temat uszczelniania ścianek/śluzówek jelit i wszędzie tylko metoda Ashkara, której obawiałabym się dokonać i mikstura Słoneckiego, która rzekomo robi więcej szkody niż pożytku naszemu organizmowi. Aż tu nagle sam w moje ręce wpada produkt, który działa naprawdę i w prosty sposób.
Dlaczego uszczelnienie jelit jest dla mnie takie ważne?
Właśnie z powodu rosnącej toksemii organizmu. Cywilizacja zrobiła swoje, nasz styl życia, przetworzone pożywienie i wiele innych czynników osłabiają organizm i powodują nieszczelność ścianek jelit. A to z kolei prowadzi do silnego skażenia organizmu, wielu dolegliwości i chorób. Jeśli uszczelnimy jelita, nasz krwiobieg oraz ograny będą bezpieczne, a dodatkowo algi oczyszczą toksyny już występujące w naszym ciele. Czy to nie piękne? ;)
Spirulina
Co to jest spirulina?
Spirulina to niebieskozielona mikro alga, należąca do gromady sinic. Według badań naukowych, zamieszkuje ziemię już od blisko 3,5 miliarda lat. Występuje nie tylko w słonej wodzie morskiej, ale też w słodko i słonowodnych jeziorach, w jeziorach tropikalnych, a nawet w ciepłych źródłach. Od najdawniejszych czasów spożywana przez mieszkańców Azji i Ameryki Południowej.
Spirulina zaliczana jest do grupy produktów superfoods.
Ze względu na swój niepowtarzalny skład, spirulina uznawana jest za jeden z najwartościowszych naturalnych pokarmów, którego regularne spożywanie może znacząco wpłynąć na poprawę kondycji i funkcjonowanie naszego organizmu. Uzupełnia codzienną dietę w białko roślinne, aminokwasyegzogenne oraz liczne witaminy (w tym witamina B12).
Dlaczego warto regularnie spożywać spirulinę
Spirulina to najbogatsze naturalne źródło witamin, a w szczególności witaminy B12, a także witamin H, B1, B2, B3, B6 i E. Te mikroskopijne algi, są również niezwykle bogate w białka roślinne(skład spiruliny to 58 − 62% pełnowartościowego białka, z kompletem 18 aminokwasów), beta – karoten(5 razy więcej niż w marchwi, czy 40 razy więcej niż w szpinaku) oraz niezbędne nam nienasycone kwasy tłuszczowe GLA. Spirulina zawiera również całą gamę składników mineralnych, w tym m. in. magnezu, żelaza , potasu, sodu, magnezu, fosforu i wapnia.
Regularne spożywanie spiruliny zwiększa odporność naszego organizmu (wzmacnia odporność organizmu 40 razy bardziej niż echinacea i 20 razy więcej niż aloes) oraz poprawi jego możliwości regeneracyjne, zwłaszcza w okresie gdy jesteśmy osłabieni.
W jaki sposób spirulina oddziałuje na mój organizm
oczyszcza organizm z toksyn
oczyszcza wątrobę
wspomaga układ nerwowy i immunologiczny
poprawia koncentrację i wspiera pracę mózgu
wspomaga procesy trawienne i przemiany metaboliczne
Spirulina w szczególności zalecana jest
sportowcom oraz wszystkim prowadzącym aktywny tryb życia
dzieciom i dorastającej młodzieży
kobietom w ciąży
seniorom
osobom będącym w ciągłym „biegu” i stresie, które nie mają czasu na wartościowy, zbilansowany posiłek
weganom i wegetarianom
wszystkim dbającym o swoje zdrowie
W jaki sposób mogę używać spiruliny w proszku
Spirulinę można przyjmować doustnie. Należy jednak pamiętać, aby obficie popić ją wodą. Najlepiej jest spożywać około 1.5g spiruliny dziennie. Ilość taką powinno rozłożyć się się na 3 pory dnia.
Spirulinę w proszku najlepiej jest wymieszać z czystą wodą, kefirem lub jogurtem, ewentualnie jako dodatek do koktajli warzywnych, owocowych lub energetycznych.
Dodatkowo, spirulina w proszku idealnie sprawdza się jako składnik domowych maseczek do twarzy i włosów oraz jako dodatek do domowych pillingów z kawy mielonej, oleju kokosowego i soli gruboziarnistej. Dzięki swoim niepowtarzalnym właściwością nie tylko wpływa ona na poprawę naszej skóry, ale i wspomaga walkę z cellulitem.
Maseczka spirulina z wodą: 2 łyżeczki spiruliny rozrobić w niewielkiej ilości wody mineralnej niegazowanej, aby uzyskać konsystencję gęstej papki. Stosować na twarz, szyję i dekolt. Zmyć letnią wodą po około 20 minutach. Maseczkę taka można stosować do każdego rodzaju cery. Najlepiej używać 1 – 2 razy tygodniowo.
Spirulina zawiera aż 4058 składników odżywczych. Słyszałam również o maseczkach na włosy i na twarz (miesza się spirulinę z łyżką śmietany). Podobno można w ten sposób całkowicie pozbyć się piegów.
Które z tych produktów spożywacie często, które tylko czasami, a jakich w waszej diecie nie ma w ogóle? Czy któraś z Was stosuje/stosowała algi, jeśli tak podzielcie się proszę doświadczeniami w komentarzach. Sama jestem ciekawa tego detoksu i jeśli któraś z Was ma jakieś rady lub spostrzeżenia, to chętnie przeczytam ;)